Była to nasza pierwsza wizyta z wędkami na tej wodzie.
Jadąc tam w piątek nawet nie wiedzieliśmy, gdzie będziemy łowić.
Oczywiście o wcześniejszym nęceniu też nie było mowy.
Jedyne co wiedzieliśmy to, że pływają tam karpie i amury.
Mogę Wam zdradzić, że jeden z nas robił za operatora 🎥 kamery i aparatu 📸 a drugi może zaliczyć tę zasiadkę 🎣 jako bardzo udaną.
Rybki może nie powalają swoją wagą, ale jadąc praktycznie w ciemno na wodę PZW, nie wiedząc nawet gdzie usiądziemy, to takie maluchy cieszą.
Pozdro 👊