KARPIOWY JANUSZ
MOJA RYBA ŻYCIA POWRÓCIŁA…
W Jeziorze Rybnickim pływa jednooka legenda. 👁️
Karp, który jest naprawdę wielki i zarazem bardzo wyjątkowy…
Gdy spojrzysz mu w oczy, a właściwie w to jedno, które mu zostało — poczujesz, że to coś więcej niż zwykła ryba.
To prawdziwy wojownik.
Na jego ciele widać każdą stoczoną walkę: blizny, zadrapania, ślady po trudnych starciach.
Przetrwał tam, gdzie inne karpie już dawno przepadły…
Rok temu złowiłem go po raz pierwszy. Ważył wtedy 25,400 kg i ustanowił mój nowy karpiowy rekord. Wtedy myślałem, że to przypadek. Że taka historia zdarza się tylko raz.
A jednak – niemal co do dnia, po roku znów stanąłem z nim twarzą w twarz.
Ten sam karp.
Te same blizny.
Te same emocje, które wróciły ze zdwojoną siłą.
Na 500 hektarach wody, wśród setek zestawów… ta ryba znów wybrała właśnie mnie.
To nie był przypadek. To była historia, która musiała się wydarzyć.
Historia, która zostanie ze mną na zawsze…
Zapraszam Was na film z tej niesamowitej zasiadki. 🎣🔥