WĘDKARSKI ODJAZD
SZMARAGDOWY STAW
„Tym razem wybrałem się nieopodal Wrocławia na piękną wodę, nad którą spędziłem czas w samotności.
Weekendowa zasiadka pełna nadziei na złapanie tej jednej ryby.
Myśli, czy tym razem uda się przechytrzyć tego jednego miśka… cały czas krążyła mi po głowię, a może nowe PB…?
Szybka wizyta Kasi z Milankiem nad wodą wypełniła po części czas, który tam spędzałem bez pika.
Piękna i trudna woda, którą jeszcze w tym roku będę na pewno odwiedzał.”